LO po raz czwarty
Witam wieczorową porą:)
Spieszę, żeby pokazać mojego świeżego scrapa, tak świeżego, że obfociłam go jakąś godzinę temu:) Wybaczcie więc jakość zdjęć, wstawię jutro lepsze:) Nawiasem mówiąc, przydało by się, żeby doba liczyła kilka godzin więcej:)
Wygrzebałam takie zdjęcia ze spaceru po parku i umieściłam je na papierze Studio Tekturek Blanket Stories #7 i #8, do tego białe gesso, farbki, stempel plaster miodu, tekturki, listki pokryte Glossy Accents. LO ma rozmiar 25x25cm:
A czemu tak spieszę? Ponieważ do dziś trwa wyzwanie w Diabelskim Młynie, na które zgłaszam powyższą pracę:)
Spieszę, żeby pokazać mojego świeżego scrapa, tak świeżego, że obfociłam go jakąś godzinę temu:) Wybaczcie więc jakość zdjęć, wstawię jutro lepsze:) Nawiasem mówiąc, przydało by się, żeby doba liczyła kilka godzin więcej:)
Wygrzebałam takie zdjęcia ze spaceru po parku i umieściłam je na papierze Studio Tekturek Blanket Stories #7 i #8, do tego białe gesso, farbki, stempel plaster miodu, tekturki, listki pokryte Glossy Accents. LO ma rozmiar 25x25cm:
{nowe fotki przy świetle dziennym}
{jedna stara robiona wieczorem}
Dziękuję za komentarze i odwiedziny i zachęcam do zostawienia paru słów, to bardzo cenne dla mnie:) Pozdrawiam!
Świetna praca w pięknej, harmonijnej kolorystyce. W dodatku super pamiątka :)
OdpowiedzUsuń